Arnold

.

__________________
Najlepszy portal kulturystyczny w Polsce - http://www.kulturystyka-online.pl/
Najlepszy sklep z odżywkami w Polsce - http://www.kulturystyka-online-sklep.pl/
Najlepsze forum kulturystyczne w Polsce - http://www.kulturystyka-online.pl/fo...urystyczne.php

rusil834

Witam,
w tym roku będę starał się o przyjęcie do WSOWL, a tam podczas rekrutacji będę musiał się podciągać m.in. Przygotowania do akurat tego ćwiczenia zacząłem we wrześniu zeszłego roku. Zacząłem od 7 powtórzeń teraz jestem w stanie podciągnąć się 13 razy. Wydaje mi się, że to nie za duży postęp. Chciałbym się zapytać jakie ćwiczenia, oprócz samego podciągania, polecacie w celu zwiększenia liczby podciągnięć nachwytem? Dodam jeszcze, że codziennie z rana robię 3 serie pompek (ile wlezie obecnie ok 40-50 powtórzeń w serii). Z góry dziękuje za pomoc.

Woras

Możesz podzielić podciąganie na dwa razy... pierwsze podciągasz się tyle razy ile dasz radę a następne powtórzenia wykonujesz za pomocą krzesła, np. podskakujesz w górę i opuszczasz się bardzo powoli, puszczasz drążek i powtarzasz aż dojdziesz do liczby powt. ile wykonałeś bez pomocy.

Dokładanie ciężaru, może ale nie musi pomóc. W moim przypadku pomogło oraz osobne ćwiczenie przedramion.

Znasz trening Armstronga?, mógłby również okazać się dobrą odskocznią

Yweel

Dołaczam sie do pytania, ja z mniejwiecej 1powtorzenia doszedlem w pol roku do 5. Czy efekt mnie zadowala? Niezabardzo.
Zaczolem pytać sie i dowiadywac jak zarzegnac problem, opini jest wiele. Jeden ze stałych bywalcow mojej silowni podpowiedzial zeby robic drazek 2x w tygodniu, po 4-5seri sam podciagam sie na maxa ile dam razy, a potem ktos mi pomaga maxymalnie 2-3razy. W ostatnich powtorzeniach w serii bardzo wolno opuszczam sie w dol. On podobno mial kiedys taki sam problem, mu pomoglo. Jak sadzicie czy to prawda ze wiecej 2-3podciagniecia z pomoca nic nie daja?

milono90

[Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą widzieć linki. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować]

L3sz3k

Słyszałem o takiej technice na poprawę podciągania się, zarzucamy ciałem w momencie podciągania się żeby ułatwić sobie podciągniecie,
a opuszczamy się powolutku, podobno skutkuje.

Trota_-

Jak najbardziej ta metoda dziala z tym ze nie zarzucamy ciałem tylko najlepiej sie lekko odbic od jakiegos krzeslka/taboretu / ew. ktos Ci lekko pomaga isc w gore, natomiast opuszczasz sie sam powoli. Testowalem to na poczatku mojej przygody oraz w przypadku moich kolegow i zawsze przynosilo to efekt, takze jak najbardziej mozesz stosowac taka metode.

L3sz3k

Mówimy o tej samej metodzie która można podzielić na 2 fazy:
1. Odbijanie się od krzesła czy ławeczki i wolne opuszczanie.
W momencie poprawy stosujemy 2 metodę :
2. Podciągamy się zarzucając bez łąweczki i opuszczamy wolno.

Trota_-

dokladnie, z tym ze ja preferuje i polecam opcje 1

rusil834

Dzięki, na pewno skorzystam.