Witam Wszystkich,
Mam nadzieję, że tutaj znajdę poradę konkretnych osób. Mam 33 lata (181cm/81kg) swoją przygodę z siłownią zacząłem ok.5 miesiecy temu. Wczesniej raczej uprawialem sporty zespolowe, za siłownią nie przepadalem... ale ostatnie dwa lata z powodu powiklan po zerwaniu krzyzowego praktycznie nic nie robilem. Zawsze mialem szczupla sylwetkę i mi to nie przeszkadzalo - po przerwie spowodowanej kontuzja trochę mnie zalało. Teraz chcialbym to zmienic, po pierwsze zeby sylwetka nabrala rzezby i masy, po drugie aby utrzymywac ogolnie dobra kondycje i forme. Sylwetka jaką chcialbym osiagnac to cos w stylu kulturystyki plazowej oczywiscie przy zachowaniu odpowiednich proporcji, gdyz zdaje sobie sprawe ze to musi potrwac. Serdeczna prosba do Was, jak najlepiej to osiagnac, czy przede wszystkich rozpocząc od robienia masy i pozniej rzezbic, przy zachowaniu odpowiedniej diety, czy moze najpierw redukowac. Czytam rozne porady, fora i sam juz nie wiem. Trenowac chciałbym 3 razy/tydzien na silowni i moze 2 x dom (sztangielki, gryf łamany, drążek, kratownica). Po 5 miesiacach treningu sa postepy jesli chodzi o sile, troche zrzucilem, natomiast przyrostow masy miesniowej niewiele - nie mam raczej predyspozycji. Martwi mnie, że np wyciskanie płasko i skos sztangi nie robię postępów z cieżarem (wynik jest bardzo słaby), jak to zmienić? Wrzucę zdjęcie aby ułatwić poradę. Z góry dzięki wielkie za każdy odzew. pzdr
Trening to najlepiej w takim wypadku zaczac od FBW. Co do diety jest ich tyle że coś dla siebie napewno znajdziesz. W kwestii postępów na to trzeba niestety czasu. [Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą widzieć linki. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować] spożywaj zwierzęce, węgle złożone jedz warzywa i pamietaj o WNKT. Pamiętaj że miesnie rosną kiedy odpoczywasz więc częste treningi też nie są takie super, chyba, że lubisz napompować się sarkoplazmą Ale lepiej mieć efekty na stałe niż tylko napompowane jak balon miesnie.